Kilka dni temu rozpoczęła się w naszym przedsiębiorstwie kontrola PIP. Jest ona wynikiem skargi jednego z byłych pracowników, który zarzuca nam m. in. iż nie udzielaliśmy mu 15 minutowej przerwy wliczanej do czasu pracy. Faktycznie przerwa taka była udzielana pracownikowi, jednak nie następowało to regularnie, zawsze o tej samej porze. Zgodnie z obowiązującym w naszym zakładzie Regulaminem Pracy następowało to każdorazowo „w porozumieniu z bezpośrednim przełożonym pracownika”. Z drugiej strony nie mamy żadnego szczególnego dokumentu, który potwierdzałby powyższe. W szczególności nasza ewidencja czasu pracy nie zawiera informacji o takiej przerwie. Pomimo że kontrola jeszcze się nie zakończyła, można zauważyć, że kontrolujący zmierza do tego, aby pora korzystania przez poszczególnych pracowników z przerwy była precyzyjnie określona, jak również żeby ewidencja czasu pracy zawierała informację o wykorzystaniu przez pracownika przerwy.