Mój zmarły mąż pracował przez 24 lata, jednak w ostatnim dziesięcioleciu przed śmiercią pracował tylko przez 3 lata. Czy to prawda, że w takiej sytuacji nie będę miała po nim prawa do renty rodzinnej?

Zgodnie z art. 65 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst z 2009 r., Dz. U. nr 153 poz.1227 ze zm.) renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Jeżeli mąż nie miał ustalonego prawa do renty z tytułu niezdolności to Zakład Ubezpieczeń Społecznych sprawdzi, czy spełniał warunki do jej przyznania w dniu śmierci. Jednym z niezbędnych warunków do przyznania renty jest konieczność legitymowania się co najmniej 5-letnim stażem pracy w ostatnim dziesięcioleciu przed śmiercią (art. 58 ust. 1 pkt 5 ustawy). Chyba że ogólny staż pracy przekroczy 30 lat. Muszą to być wyłącznie okresy składkowe (art. 58 ust. 4 ustawy). Przepis art. 58 ust. 2 ustawy wprowadza także możliwość udowodnienia 5 lat stażu w dziesięcioleciu przed powstaniem niezdolności do pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych powinien zatem ustalić, w którym dziesięcioleciu mąż miał wymagany staż pracy. Jednak uzyska Pani prawo do renty rodzinnej, wtedy gdy lekarz orzecznik ustali także wcześniejszą datę powstania przynajmniej częściowej niezdolności do pracy.

Zobacz szkolenia:

• Zasadnicze zmiany w roku 2013 dotyczące świadczeń z tytułu choroby i macierzyństwa oraz ubezpieczenia społeczne i zdrowotne