
Ustawa z dnia 24 września 2010 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw ciągle zaskakuje pracodawców i pracowników. Ustawę uchwalono pod hasłem wprowadzenia nowego święta (Święto Trzech Króli) w zamian za co pracownicy mieli utracić prawo do dnia wolnego wynikającego ze świąt przypadających w soboty.
Ustawa realizuje w pełni ten pierwszy cel i rzeczywiście już 6 stycznia 2011r. przypadnie Święto Trzech Króli. Drugie z założeń zostało przez ustawodawcę osiągnięte tylko połowicznie.
Otóż w ostatecznym kształcie nowelizacja Kodeksu pracy przewiduje, że wymiar czasu pracy w okresie rozliczeniowym nie będzie obniżany o 8 godzin, ale wtedy gdy święto przypadnie w dniu, który dla pracownika jest dniem wolnym z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy, zgodnie z obowiązującym pracownika rozkładem czasu pracy. A dzień wolny z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy to już nie zawsze sobota.
Owszem, większość zakładów działająca w rozkładzie czasu pracy przewidującym pracę od poniedziałku do piątku, dzień wolny z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy wyznaczyła rzeczywiście w sobotę. Ale w wielu zakładach dzień ten został wyznaczony w sposób sztywny w innym dniu tygodnia. Z kolei liczna grupa pracodawców, którzy stosują zmianową organizację pracy, dzień wolny z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy.
Jednocześnie nowe przepisy nie uchylają dotychczasowych rozwiązań, zgodnie z którymi każde święto przypadające w okresie rozliczeniowym w innym dniu niż niedziela powoduje skutek w postaci obniżenia obowiązującego pracownika wymiaru czasu pracy o godzin 8. Wdrożenie nowych rozwiązań niebywale komplikuje rozliczenie czasu pracy. Jednocześnie w odczuciu wielu praktyków tworzy podstawę do „manipulowania” wymiarem czasu pracy poprzez odpowiednie kształtowanie rozkładu czasu pracy (łączenie w rozkładzie czasu pracy kalendarzowych świąt przypadających w innym dniu tygodnia niż niedziela z dnie wolnym z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy w rozkładzie czasu pracy ustalonym w zakładzie). W skrajnym przypadku taka praktyka może to spowodować, że pracownik przepracuje w 2011r. o 72 godziny więcej, niż miałoby to miejsce, gdybyśmy wymiar czasu pracy ustalali w oparciu o dotychczas obowiązujące reguły.
Otóż konsekwencją zastosowania nowych przepisów jest powstanie dotychczas niespotykanej sytuacji, w której wymiar czasu pracy przestanie być wartością stałą, przewidywalną w oparciu o informacje zaczerpnięte z kalendarza. Po 1 stycznia 2011r. aby udzielić odpowiedzi na pytanie ile wynosi wymiar czasu pracy w styczniu 2011r. trzeba będzie znać rozkład dni wolnych z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia.
I tak wymiar czasu pracy w okresie rozliczeniowym obejmującym wyłącznie styczeń 2010r. może wynieść 152 godziny (gdy żadne ze świąt styczniowych nie będzie przypadało na dzień wolny z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy zgodnie z rozkładem czasu pracy przyjętym w konkretnym zakładzie), 160 godzin (gdy tylko jedno święto będzie przypadało na dzień wolny z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy zgodnie z rozkładem czasu pracy przyjętym w konkretnym zakładzie) lub 168 godzin (gdy obydwa styczniowe święta będą przypadały na dni wolne z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy zgodnie z rozkładem czasu pracy przyjętym w konkretnym zakładzie).
Nie jest również wykluczone, że z taką sytuacją tj. zróżnicowaniem wymiaru czasu pracy spotkamy się w jednym zakładzie, który w odniesieniu do różnych grup zawodowych stosuje różne rozkłady czasu pracy. Dodatkowo jeśli wynagrodzenie pracowników zostało ustalone w stałej stawce miesięcznej to przedstawione powyżej różnice w wymiarze czasu pracy ustalonym dla stycznia 2011r. nie spowodują różnic w wynagrodzeniu pracowników, którzy wykonywali przecież pracę przez różną liczbę godzin i dni. Taka różnica pojawi się dopiero wtedy gdy wynagrodzenie pracownika zostało ustalone w stawce godzinowej. Ponadto w świetle metody ustalania przekroczenia normy przeciętnej tygodniowej przyjmowanej przez Państwową Inspekcję Pracy (w której norma tygodniowa jest powiązana z wymiarem czasu pracy) w każdym z tych przypadku do powstania przekroczenia normy przeciętnej tygodniowej dojdzie w innym momencie.